Bartłomiej Czwartosz wygrał dwa wyścigi podczas pierwszego weekendu Toyota Racing Cup i jest liderem klasyfikacji generalnej cyklu.

Dwa zwycięstwa w kwalifikacjach, dwa wygrane wyścigi, w których prowadził od startu do mety niemal niezagrożony - tak wyglądało ściganie za kierownicą Toyoty Celiki GT TRC w wykonaniu Bartłomieja Czwartosza. Debiutant w pucharze, ale doświadczony już na wyścigowych torach i rajdowych trasach zawodnik sezonu lepiej zacząć nie mógł. 

067 17

W niedzielę na drugim miejscu dojechał Aleksander Szandrowski, a trzeci był Dawid Czarnik - to też była powtórka z tego, co się wydarzyło dzień wcześniej. Ciekawie działo się za ich plecami. Rafał Płuciennik, który w sobotę do mety nie dojechał z powodu awarii, wyprzedził na starcie Tomczaka i Jureckiego, ale przed tym pierwszym pozycji nie utrzymał przez cały wyścigowy dystans i finiszował na piątym miejscu.

Razem z Toyota Racing Cup ścigała się trójka zawodników z D4 2000. Zwycięzca z soboty, Bartosz Walkowiak, zaczął świetnie, ale wyścigu przez awarię BMW E90 nie ukończył. Triumfowała Katarzyna Terlikowska w Hondzie Civic przed Aleksandrem Olejniczakiem w Fordzie Fiesta.